shockvertising
fot. pixabay.com

Reklama, która szokuje i prowokuje to jeden z nowocześniejszych typów promocji. W takim przekazie reklamowym tworzy się treści powszechnie uznawane za ryzykowne i dość kontrowersyjne. Przyjrzyjmy się bliżej zagadnieniu, jakim jest shockvertising.

Shockvertising – omówienie zjawiska

Pojęcie „shockertising” powstało z połączenia dwóch angielskich słów „shock” oraz „advertising”. To pierwsze oznacza szok, a drugie reklamę. W skrócie więc „shockvertising” to reklama, która szokuje. Celem takiego przekazu jest zwrócenie uwagi na produkt poprzez zaszokowanie. Reklama może wzbudzać kontrowersje, ponieważ odwołuje się do kwestii, które mogą stanowić temat tabu. Niekiedy taki przekaz balansuje na granicy dobrego smaku.

Shockvertising czerpie z takich obszarów jak: przemoc, strach, zaskoczenie, obrzydliwość, tematyka seksualna. Należy jednak liczyć się z tym, że oddziaływanie takiej strategii może być krótkoterminowe, a nawet zniechęcić odbiorcę.

Dlaczego shockvertising jest skutecznym typem reklamy?

Co stoi za sukcesem tego rodzaju przekazu reklamowego? Już śpieszymy z wyjaśnieniem. Otóż, zadaniem takiej reklamy jest wzbudzanie kontrowersji oraz skandalu. Reklama działa skutecznie, bo natychmiast oddziałuje na psychikę odbiorcy, który nie jest jej obojętnym. We współczesnym świecie odbiorcy reklam coraz częściej nie zwracają uwagi na przekazy reklamowe, np. pomijając je. Dlatego, aby dotrzeć do nich z produktem czy usługą, nierzadko trzeba zrobić coś zaskakującego. Do tego właśnie służy shockvertising.

shockvertising
fot. pexels.com

Sprawdź: YouTube – oto podstawowe informacje

Czy shockvertising obraża klientów?

Shockvertising może być dość kontrowersyjnym typem reklamy, ponieważ można mu zarzucić, że jest nieco obraźliwy w stosunku do tych klientów, których wartości porusza. Jednocześnie należy pamiętać, że celem tego rodzaju reklamy nie jest obrażanie kogokolwiek, a jedynie dialog z klientem, którego można rozbawić czy poruszyć przygotowaną treścią. Shockvertising odwołuje się do jego poczucia humoru i dystansu do świata.

Oczywiście, reklama szokująca nierzadko balansuje na granicy dobrego smaku. Jeżeli reklamodawca przesadzi z przekazem, marka może nawet utracić długo budowaną reputację. W wielu przypadkach, gdy treść naruszy czyjeś dobra osobiste może nawet dojść do procesu sądowego. Jednakże zazwyczaj taki przekaz przez chwilę wzbudza kontrowersje, a potem zwykle przekłada się na reakcję emocjonalną odbiorcy. Taka reklama może zarówno przyciągnąć klientów, jak i odstraszyć. Warto więc zastanowić się, kim jest grupa docelowa, do której się zwracamy i na tej podstawie budować swoje przekazy.

Shockvertising – jak szokować?

Celem takiej reklamy jest dłuższe zapisanie się w zbiorowej świadomości, a także zmuszenie do refleksji i zastanowienia się nad konkretnym problemem. Najbardziej znanymi przykładami shockvertisingu w polskim świecie reklamy są reklamy tworzone przez markę rajstop Adrian. Do reklam angażowane są osoby kontrowersyjne, które w jakiś sposób szokują. Zabiegi marki spowodowały wzrosty sprzedaży produktów. Jak widać, wybór osoby do występu w reklamie jest także odpowiedni dobór bohatera reklamy.

Innym sposobem na to, by zaszokować jest skorzystanie z chwytliwego, wzbudzającego kontrowersje hasła. Slogan reklamowy może być dwuznaczny i odnosić się np. do treści, które wydają się być tematami tabu.

shockvertising
fot. pexels.com

Polecamy: Twitter – czy warto wykorzystywać go do komunikacji marketingowej?

Szokować można także za pomocą obrazu. W tym celu należy w taki sposób stworzyć obraz, by wprost lub poprzez dodatkowy przekaz wywoływał zaskoczenie czy zdziwienie. Warstwa wizualna może odnosić się np. do bieżących wydarzeń politycznych i głośno je komentować, a także poruszać kwestie, które polaryzują społeczeństwo.

Szokować może także forma reklamy, na którą się zdecydujemy. Może zostać ona np. powieszona w toalecie publicznej czy w innym miejscu, które w połączeniu z reklamą jest dość kontrowersyjne. Warto bawić się formą oraz przekazem, by zwracać na swoją markę uwagę. Nie należy jednak przekraczać granicy dobrego smaku, ponieważ może to wywołać efekt odwrotny od zamierzonego. Gdzie jednak jest ta granica? Każdy musi samodzielnie odpowiedzieć sobie na to pytanie.

Shockvertising to ciekawa forma reklamy, która może wpłynąć na wzrost zainteresowania marką.

Czytaj także: Marketing terytorialny – na czym polega?

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here